Budzisz się, powoli otwierasz oczy …

Budzisz się, powoli otwierasz oczy, mlaskasz wysuszonym językiem próbując przełknąć. Pomału mrugasz, głowa cię boli i ciężko zebrać myśli, dźwięki w twoich uszach i w głowie to połączenie wielkiego dworca kolejowego z lotniskiem. Przecierasz oczy, podnosisz głowę i… nagle BUM !!!

Dostrzegasz rzeczywistość, a dokładniej.. porozrzucane bezładnie ubrania, buty w przedpokoju, kurtka leżąca koło krzesła… zapewne starałeś się ją tam kulturalnie powiesić no i ewidentnie nie wyszło. Obok koszula bez kilku guzików! Nieduża strata – nigdy jej przecież nie lubiłeś. Obok zmięte spodnie.. spodnie, moje spodnie.. Porażający, nagły przebłysk w pamięci – przecież wczoraj wyszedłem na 2 piwa z kolegami!
Nerwowo wertujesz po kieszeniach: klucze scyzoryk, jakieś paragony i portfel. Ufff!!! Jest!!! W dodatku pełen! Karta, dowód, prawo jazdy, jakieś banknoty, kilka monet.. Wszystko na swoim miejscu, prawdziwy cud, że cię nie okradli albo go nie zgubiłeś.

Za chwile znów bolesne przyśpieszenie serca i próba przełknięcia tego, co masz w ustach, a co nie jest śliną. Telefon!!! Gdzie jest telefon?!?!?! Chwiejne 3 kroki do kurtki, łapiesz się kurczowo krzeseł, nogi jak z waty, bo ta próba szybkiego wstania i biegu do kurtki skończyła się zawrotem głowy i zatoczeniem wielkiego koła po pokoju. Ale spoko! Jest dobrze! Opanowałeś już wszystko i jesteś przy kurtce. Leży na ziemi, więc schylając się znowu zakręciło ci się w głowie a żołądek próbował zrobić zwrot tego, co się w nim jeszcze znajduje. Nie było to przyjemne uczucie, smak kebabu z ostrym sosem, trampka, piwa, wódki, znowu piwa, cytrynówki i kilku kolejek whisky, szybka analiza: zaszkodził mi kebab!!! No na bank kebab! No przecież nie pomieszana wódka, piwo, cytrynówka i whisky, więcej grzechów nie pamiętasz…

Zaraz, gdzie ten telefon!!! Macanie kieszeni i kolejna ulga. Jest!!!! Ha ha, czyli kolejny sukces, udało się wrócić bez większych strat. Odblokowujesz ekran, klikasz raz, drugi, trzeci… czekasz. No tak, padnięta bateria. Ładowarka, nerwowe oczekiwanie, włącz się szybciej…!!! Jasne, od razu słyszysz dźwięk przychodzących wiadomości SMS i Messengera. Sprawdzanie połączeń, Piotrek, Krzycho, Ziomek 1, kilka innych numerów przychodzących i wychodzących, kolejna ulga, nie dzwoniłeś do byłej!!! Hura, jesteś wielki, brawo ty!!! Wypijmy za to, hahahaha? Jeszcze sprawdź smsy, pamiętaj podwórkowe mądrości -piłeś , nie pisz !!!. Ufff, też wszystko ok. Messenger, jak tam messenger!? Kilka wiadomości od kumpli: Gdzie jesteś? Dojechałeś? Żyjesz? Robimy powtórkę? Itd., aż do urzygu.

Stoisz tak na środku pokoju, z telefonem w ręku, w bokserkach i w jednej skarpecie, próbując ogarnąć huk w głowie. Strasz się przypomnieć sobie, co się wydarzyło wczoraj i co poszło nie tak. Przecież wyszedłeś tylko na 2 piwa. Przecież nikt nigdy nie zrobił sobie krzywdy dwoma piwami! Prawda?

No dobra, trzeba wrócić do rzeczywistości i stanąć ze sobą twarzą w twarz, więc mozolnie idziesz do łazienki, żeby umyć zęby i spróbować usunąć z ust smak skarpetek w sosie ostro – kwaśnym, opłukać twarz i spróbować spojrzeć sobie w oczy. “Tak, tak, ten w lustrze to niestety ja”. Jedyne, co masz w głowie to NIGDY WIĘCEJ takich poranków!!!

To tylko oczywiście jeden z możliwych scenariuszy. Większość z nas wie, jakie skutki niesie ze sobą spożywanie alkoholu. Co więcej, większość nas zna również przykre konsekwencje dnia następnego, potocznie zwane kacem oraz ograniczenia, jakie ten stan ze sobą niesie. Ale czy wiecie, dlaczego się tak dzieje i jak z tym walczyć?

Alkohol po spożyciu trafia do żołądka gdzie zaczyna się proces jego wchłaniania. Następnie przechodzi do jelita cienkiego, gdzie zostaje zaabsorbowana większość skonsumowanego trunku. Przez błonę śluzową żołądka i jelita cienkiego większość alkoholu przedostaje się do krwi i transportowana jest do wątroby. Oczywiście, na tempo jego wchłaniania ma wpływ ilość i jakość spożywanych pokarmów wraz z alkohole. Wszyscy wiedzą, że po tłustym jedzeniu można wypić więcej. Jest to prawdą, gdyż tłuszcz wydłuża proces wchłaniania alkoholu. Jednak trzeba pamiętać, że wszystko, co wypijemy i tak zostanie w organizmie. Po prostu większa ilość wypitego alkoholu będzie dłużej eliminowana przez nasz organizm, a w związku z tym dolegliwości związane z kacem będą trwały dłużej.

Proces metabolizmu zachodzący w organizmie polega na przemianie substancji zawartych w pożywieniu w różne składniki. W wyniku przemiany materii niektóre substancje stają się mniej, inne zaś bardziej toksyczne niż pierwotnie zawarte w pożywieniu. Jednym z procesów metabolicznych jest utlenianie. Dzięki utlenianiu następuje detoksykacja i usuwanie alkoholu z krwi, co zapobiega jego gromadzeniu się oraz chroni komórki i narządy przed uszkodzeniami. Proces eliminacji alkoholu z organizmu rozpoczyna się, gdy ten trafia wraz z krwią do wątroby. Tutaj jego część zostaje wychwytywana i dzięki enzymowi zwanemu dehydrenaza alkoholowa metabolizuje się do aldehydu octowego, który dla organizmu jest toksyczny. W kolejnym etapie aldehyd octwowy dzięki innym enzymom jest metabolizowany do względnie nietoksycznego octanu i ostatecznie do dwutlenku węgla i wody. Pozostała część alkoholu trafia wraz z krwią do serca a stąd do płuc. Przez płuca może być wydalone w zależności od różnych warunków od 2 do 10% spożytego alkoholu. Następnie alkohol wraz z krwią znowu trafia do serca gdzie rozprowadzony jest przez układ krwionośny po całym organizmie a w tym do mózgu. Alkohol w postaci niezmienionej krąży we krwi aż do całkowitego zmetabolizowania go przez wątrobę. Niestety w procesie metabolizmu alkoholu w wątrobie tylko pewna część wypitego alkoholu może ulec przemianie w ciągu określonej jednostki czasu, np. Godziny. Tempo tej przemiany uzależnione jest po części od enzymów, przyjętych płynów i pokarmów, płci, wagi i wielu innych czynników. Proces metabolizowania alkoholu przebiega wolniej niż proces wchłaniania, zatem niekontrolowana konsumpcja grozi gromadzeniem się alkoholu w organizmie, co może prowadzić do zatrucia alkoholem.

Jak zatem walczyć ze skutkami ubocznymi spożytych trunków?

Oczywiście, nic nie zastąpi zdrowego rozsądku i umiaru, ale pewnie większość z nas już nie raz obiecywała sobie, że nigdy więcej się aż tak nie upije i większość z nas to zna z własnego doświadczenia, że te deklaracje są ważne do następnej okazji Co więc zrobić kiedy już okaże się, że nasza silna wola okazała się za słaba ? Już w starożytności wiedziano, że bardzo skuteczne jest spożywanie sowich jaj, które są bogate w cysteinę –aminokwas umożliwiający syntezę glutationu, czyli związku zwalczającego wolne rodniki oraz zawierają wiele witamin, mikroelementów i elektrolitów łagodzących skutki kaca. Jest tylko mały problem!!! Bardzo słabo u nas z dostępnością sowich jaj, no i przynajmniej ja nie wyobrażam sobie na kacu wypicia czegokolwiek o takiej konsystencji, nie wspominając o smaku i zapachu (chociaż go nie znam, to na samą myśl mam odruch wymiotny).

Koniecznie w miarę możliwości powinniśmy zadbać o nawodnienie organizmu. Alkohol hamuje działanie wazopresyny –hormonu wytwarzanego w przysadce mózgowej, który przeciwdziała odwodnieniu. Niestety, woda zawarta w alkoholu nie zostaje prawidłowo spożytkowana przez organizm. Pomaga natomiast woda z dodatkiem cytryny i miodu, cukru, uzupełniając niedobory wypłukanej glukozy i wit. C.
Problem zaczyna się, gdy następnego dnia musimy wrócić do codzienności, w której przeszkadzają nam nudności, wymioty uniemożliwiające nam przyjmowanie płynów i pokarmów. Jakby tego było mało towarzyszyć temu może biegunka, ból i zawroty głowy, światłowstręt, kołatanie serca, ból brzucha, suchość w jamie ustnej i cały szereg innych dolegliwości, czyli kac morderca, który każe nam szukać „dziury do zdechnięcia”.
Niektórzy zalecają tzw. „klina” ale jest to zazwyczaj tylko odroczenie w czasie tego co i tak będziemy musieli przeżyć bo alkohol nie opuści naszego organizmu w żaden magiczny sposób a wątroba wcześniej czy później i tak będzie musiała wykonać swoją pracę. A tzw. „klin” jest krokiem w procesie, który w przyszłości może się stać problemem, czyli uzależnieniem od alkoholu.
Co więc możemy zrobić, gdy już spotka nas najgorszy scenariusz, a domowe sposoby przestały być skuteczne? Zadzwonić do nas!!

Nasza pomoc oparta jest o wieloletnie doświadczenie kilku osób współtworzących naszą usługę. Zostały one zebrane z pracy w zespołach ratownictwa medycznego, pracy na różnych oddziałach szpitalnych w tym Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, oddziałów internistycznych, ostrych zatruć oraz dializ a także pracy z osobami uzależnionymi od alkoholu i narkotyków. Nie bez znaczenia też jest nasze doświadczenie w ramach samopomocy.

Jak to wygląda i na czym polega?

Po skontaktowaniu się na nami zaakceptowaniu proponowanej usługi, zapraszamy Cię do naszej placówki stacjonarnej  w Warszawie lub wysyłamy do państwa naszego pracownika. Wszyscy nasi pracownicy to doświadczeni ludzie pracujący wiele lat w swoim zawodzie. Do każdego z pacjentów staramy się dotrzeć jak najszybciej, oczywiście zgodnie z przepisami ruchu drogowego i nie powodując narażenia zdrowia i życia swojego oraz innych osób. Wiemy, jak dłuży się czas i jak ważne jest szybkie dotarcie do oczekującego na pomoc chorego. Po przyjeździe do pacjenta, zebraniu wywiadu i zmierzeniu podstawowych parametrów proponujemy mu podanie drogą dożylną płynów i leków zgodnie z jego stanem zdrowia, dolegliwościami oraz oczekiwaniami. Do każdego pacjenta podchodzimy indywidualnie i na każdym etapie mamy możliwość telefonicznego kontaktu z naszym lekarzem dyżurnym na zasadach tzw. e-konsultacji. Naszym głównym celem jest przeciwdziałanie negatywnym skutkom procesu trzeźwienia i działanie objawowe. Głównym celem takiego działania jest prawidłowe nawodnienie organizmu, wyrównanie gospodarki wodno-elektrolitowej, podanie leków przeciwbólowych, przeciwwymiotnych, uspokajająco-nasennych, przeciwdrgawkowych, przeciw lękowych oraz witamin i mikroelementów. W razie potrzeby zostawiamy również leki na kolejne 2-3 dni.

Oczywiście odtrucie alkoholowe to tylko jedna z naszych specjalności. Pomagamy również w sytuacjach złego samopoczucia po narkotykach i dopalaczach. Oferujemy również kroplówki dla osób chcących wzmocnić swój organizm, tzw. kroplówki witaminowo–elektrolitowe, dla pragnących nawodnić organizm (w przypadku wymiotów polecamy kroplówki z witaminami, elektrolitami i lekami przeciwwymiotnymi, w przypadku gorączki oprócz kroplówek leki przeciwgorączkowe). Pomagamy również osobom z bólami brzucha, w tym bólami miesiączkowymi, polecając w takiej sytuacji kroplówki z lekami przeciwskurczowymi i przeciwbólowymi.

Jak wygląda i na czym polega usługa odtrucie alkoholowe w Kac Kroplówka, napiszemy w następnym artykule ( postaramy się żeby był krótszy )

Jeśli macie jakieś pytania zapraszamy do kontaktu pod naszymi nr tel.:
732-909-906

Infolinia dostępna 24/7 +48 732 909 906